Sesja noworodkowa czy sesja z niemowlęciem to dla fotografa znaczy trochę jak „nie znasz dnia, ani godziny”. Sama jestem Mamą, więc doskonale rozumiem, że z dziećmi plan nie zawsze równa się realizacja 🙂
Kacperek miał przyjechać do mnie na sesję noworodkową zaraz po urodzeniu. Jednak bardzo ale to bardzo, spieszyło mu się na ten świat i jako wcześniak musiał razem z Mamą pozostać chwilkę dłużej w szpitalu.
Mając 8 tygodni nie jest się już noworodkiem tylko całkiem ciekawym świata niemowlakiem. Spać? Nie! Trzeba poznawać świat 🙂
Dzięki pomocy i zaangażowaniu Mamy, Kacperka udało się utulić do snu i pięknie sfotografować.